Kiedy ogłoszono, że Patrick Modiano został laureatem Nagrody Nobla, aż podskoczyłam z radości. Chwilę później poczułam się w tej radości bardzo osamotniona, bo miałam wrażenie, że tylko ja się cieszę z tej nowiny. Komentarze wokół wprawiły mnie w zdumienie i nieco rozdrażniły. A kto to taki? A gdzie Murakami? Nie znam! W życiu nie słyszałam/słyszałem! I jeszcze mnóstwo błyskotliwego zdumienia w tym stylu.
Niestety, nikomu nie przyszło na myśl, że brak informacji o Modiano może po prostu oznaczać brak wiedzy o literaturze francuskiej, która zawsze była ważną i docenianą częścią literatury światowej. Piętnaście Nobli poszło na konto Francji, więc coś chyba jest na rzeczy? Może, zamiast wyrażać głośno dezaprobatę, lepiej sięgnąć po twórczość Modiano, zapoznać się z nią, a potem z czystym sumieniem krytykować do woli?
Sully Prudhomme, Frédéric Mistral, Romain Rolland, Anatole France, Henri Bergson, Roger Martin du Gard, André Gide, François Mauriac, Albert Camus, Jean-Paul Sartre, Saint-John Perse, Claude Simon, J. M. G. Le Clézio, Gao Xingjian - to nazwiska francuskich noblistów, poprzedników Modiano. Wielu z nich jest polskiemu czytelnikowi równie obcych, co nie oznacza, że ich twórczość jest nic nie warta.
Patrick Modiano w pełni zasłużył na swojego Nobla. Jego książki dają radość obcowania z wielką literaturą i chociaż są mocno osadzone w realiach paryskich i francuskich, pisarz dotyka w nich tematów uniwersalnych. Jestem żarliwą i oddaną fanką Modiano. Talentem przypomina mi nieco Marqueza, mistrza w doskonałym opowiadaniu wspaniałych historii na niewielu stronach. Dzisiaj, gdy panuje moda na grubaśne tomiszcza, gdzie często forma zastępuje treść, zachwyca mnie niezmiennie umiejętność wyrażania emocji za pomocą starannie dobranych słów. Modiano jest pisarzem, dla którego ważna jest jakość, a nie ilość zapisanych kartek.
Życie pisarza odbija się w jego twórczości. Krótkie i niestabilne dzieciństwo; ojciec, który zawsze miał swoje tajemnice; matka, aktorka, często poza domem; problemy finansowe; rozwód rodziców; nowa żona ojca zazdrosna o kontakty z synem; śmierć brata, najbliższej mu osoby, sprzymierzeńca i przyjaciela; internaty, kłopoty z prawem, kradzieże, fałszerstwa i w końcu ratunek znaleziony w pisaniu. Wszystko to odbija się echem w tym, co czytamy. Nieobecność kochanych ludzi, tęsknota za poukładaną rzeczywistością i ciągłe, wręcz obsesyjne, poszukiwanie własnej tożsamości.
Proza Modiano ma bardzo charakterystyczny klimat, przywodzący na myśl czarno-białe filmy z lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku. Lubię tę atmosferę à la film noir. Mało w jego powieściach kolorów, a czytelnik może nawet mieć wrażenie, że w miarę czytania otula go gęsta mgła, co dodatkowo potęguje uczucie wszechobecnego niepokoju.
Każda z książek jest opowieścią o tajemniczej przeszłości, do której powracają po latach bohaterowie. Dążą do odkrycia prawdy, ale nie uzyskują jednoznacznych odpowiedzi. Powieści Modiano nie mają końca, nie mają również, prawdę mówiąc, początku. Są wycinkami z życia, dygresjami, pokojem przechodnim, poczekalnią, w której spędza się tylko chwilę w drodze do celu. Jeśli ktoś lubi, gdy wszystko jest wyjaśnione, dopowiedziane, wywalone "kawa na ławę", to rzeczywiście powinien sobie darować lekturę, bo więcej tu niedopowiedzeń niż gdziekolwiek indziej.
Dużą rolę w życiu bohaterów odgrywają adresy i numery telefonów zapisane w starych notesach, najczęściej już nieaktualne, ale przecież nadal ważne. Pozostały jako jedyny ślad po dawnych ludziach, których się znało. Ostatnia nić łącząca z przeszłością, ze światem bezpowrotnie straconym. Ten miniony czas nie zawsze był szczęśliwszy, lepszy, a mimo to stał się z jakichś powodów najważniejszy, kluczowy dla dalszych losów bohaterów. Nostalgiczne opisy miejsc, ludzi i zdarzeń nie są ckliwe, dlatego ma się ochotę wejść w rzeczywistość przedstawioną przez autora, razem z nim spacerować po ulicach Paryża.
Świat w powieściach Modiano jest smutny. Smutne miasta, smutni ludzie - smutek dominuje. Czytelnikowi trudno jest pogodzić się z tym, zwłaszcza dzisiaj, gdy każdy po prostu musi być happy. Pesymizm nie jest w cenie, a tu, w najlepszym wypadku, życie może okazać się po prostu na tyle znośne, by dalej funkcjonować. Mimo straty, mimo tragedii, mimo kłamstw. Mimo dojmującej nieobecności tych, których kochaliśmy.
Każda z książek, które ukazały się w Polsce, zasługuje na uwagę. Znajdziecie w nich różne historie, ale jestem pewna, że szybko zrozumiecie na czym polega wyjątkowość stylu Modiano. Tylko dajcie nobliście szansę.